Znaleziono 18 wyników

Elwey zaśmiał się głucho po czym wziął Lykę na plecy i zaczął zchodzić z góry.
- Wampiry nie śpią...
Szepnął jej cicho i udał się do miejsca w którym mogliby zamieszkać.

Już Nas Tu Niema

Elwey znowu zarechotał.
- Mam cię zabrać na randkę by potem pogryźć? Nie jesteś wampirzycą więc to nie jest dla ciebie bezpieczne.
Rzekł z powagą w głosie. Teraz spadła na niego odpowiedzialność c ...

- Czyli, że otrzymałaś wampira jako prezent po świąteczny.
Zarechotał tym swoim zachrypniętym głosem.

Elwey spojrzał na nią z początku wzrokiem niezadowolonego ojca po czym objął ją.
- Nie płacz. Jestem tu z tobą i zostanę z tobą.
Rzekł otulając ją swoim wiecznie chłodnym ciałem.

Elwey spodziewał się takiej odpowiedzi. Westchnął raz jeszcze i rzekł.
- Jesteś absolutnie pewna? Ty umrzesz a ja będę żył wiecznie...
To mówiąc spojrzał jej głęboko w oczy. Chciał jej dać do zroz ...

Elwey westchnął.
- Wierzę, że tak czujesz lecz czy jesteś pewna spędzić resztę swojego życia z wampirem?
Spytał gładąc Lykę po łbie. Jeszcze tylko brakowało żeby się tu mu popłakała.

Elwey stanął niczym słup i pogłaskał waderę chłodną ręką.
- Cóż za emocje...
Mruknął zimnym tonem i "odstawił" Lykę obok. Po chwili skinął jej łbem na pożegnanie i znikł w krzakach. Już ...

Elwey widząc co się dzieje zareagował natychmiastowo. Schwytał spadającą Lykę za ogon i wciągnął spowrotem na górę.
- No cóż, powiem ci szczerze, że nie jest to najlepsza rzecz.
Rzekł zakłopotany ...

Elwey zamyślił się po czym wyrecytował niczym formułkę.
- Zastępuje Alfę, pomaga Alfie. Ogółem jest prawą ręką przywódcy.
Rzekł spokojnie.

Elwey spojrzał na nią jakby raziła prądem. I następna leci na jego urok. Wilk zachichotał w myślach. "Przyjdzie mi zostać wilkiem zamiast demonem" rozbawiła go ta myśl. Nie okazywał jednak ...

Elwey mrugnął do niej i nie pijąc eliksiru pomknął w stronę zapachu ludzi. Kiedyś i on był człowiekiem... a raczej demonem człowieka. Gdy wilk znalazł się kilka metrów przed kempingiem ludzkim zaczął ...

Elwey zaprzestał wycia i spojrzał na Lykę.
- Witaj.
Rzekł obojętnym tonem. Była mu obojętna. Prawie jej nie znał więc po co się odezwał? Z grzeczności? On rzadko kiedy był grzeczny.

Elwey wyszczerzył się. Wszystko co miało najmniejszy związek z krwią dało się łatwo wyszukać. Ponad to zapach egzaminatorki z pewnością naprowadzi go na dobry trop. Wilk obwąchał dokładnie waderę i r ...

Elwey powoli przylazł w to miejsce. Przysiadł i zawył zachrypniętym głosem. Po co on to robił!? Toć to wilcze zachowanie nie demoniczne! Ach nie ważne... Elwey był najedzony i zadowolony. Wilk nie bac ...

Elwey zaśmiał się cicho.
- Sądzę iż tak. Ponieważ jestem silny, bezgranicznie wredny, odpowiedzialny. Mógłbym poprowadzić armię ale nawet wtedy opiekowałbym się stadem gdyby było w ciężkim stanie bąd ...